Jeśli chodzi o przystosowaną dla dorosłych wersję dziecięcych gier komputerowych, zwaną Internetem: w latach siedemdziesiątych wysunięto tezę o ogłupiającym i oszałamiającym oddziaływaniu telewizji. W latach dwutysięcznych dużo będzie się mówić o negatywnym oddziaływaniu Internetu na jego użytkowników. Nigdy nie pracuj z zawodowymi samotnikami, którym się wydaje, że swą elokwencją w Internecie zatuszują braki intelektualne, bezradność w kreowaniu własnych poglądów, niemożność stworzenia czegoś nowego, oryginalnego.
* * *
Aby móc cokolwiek stworzyć, należy utrzymywać z ludźmi stosunki osobiste, spotykać się z nimi twarzą w twarz. Popularnym liderem można zostać jedynie podróżując, wydając przyjęcia, będąc sympatycznym, a nie „komunikując się” przy pomocy terminalu komputerowego z takimi samymi samotnymi nieudacznikami, tyle że z drugiego końca świata. Mamy ponoć „epokę informacyjną”! W takiej epoce taka samotność! I takie nieskończone, puste gadulstwo!
Ach, ci głupcy, którym się wydaje, że pracując samotnie zamknięci w swoich domach ocalą cały świat i samych siebie! Młody biznesmenie, gdy Twoi koledzy z własnej woli pogrążają się w tych przeklętych twierdzach samotności, Ty wyjdź na ulicę i zbij fortunę sprzedając im całymi pudłami te ich elektroniczne narzędzia. Lata siedemdziesiąte były latami produkcji, lata dziewięćdziesiąte to lata public relations. W pierwszej dekadzie XXI wieku bardzo ważny będzie wywiad. Umieść zatem szpiegów w biurach konkurencji, każ im śledzić, podsłuchiwać, podglądać. Podjęcie decyzji bez informacji uzyskanych od wywiadu jest niemożliwe. Jestem przekonany, że w najbliższych latach powstaną specjalne wydziały wywiadu, których szefowie w pierwszej kolejności każą założyć podsłuchy podległej sobie kadrze kierowniczej. W niektórych dużych firmach już nawet rozpoczęli działania w tym kierunku.
* * *
Rozwijający się biznesmen powinien co roku wnosić do sądu co najmniej dwie – trzy sprawy i mieć więcej wrogów niż przyjaciół.
Przedsiębiorczość jest, owszem, dobra, ale duże pieniądze zarabia się nie dzięki jakiemuś przedsięwzięciu, lecz wytaczając komuś proces.
* * *
,,Nie” to najpiękniejsza z odpowiedzi. Jeśli niczego od Ciebie nie żądają, bądź nastawiony pozytywnie. Ale gdy zaczną czegoś chcieć, nastaw się negatywnie. Przyzwyczaj siebie do mówienia „nie” w pierwszym odruchu, bez obawy i z przekonaniem, a nawet bez zastanowienia . Jeśli będziesz chciał, po jakimś czasie namysłu tak czy inaczej możesz to zmienić na „tak”. Nikt się nie obrazi słysząc najpierw ,,nie”, a później „tak”; to nawet bardziej efektowne. Ale najpierw„tak”, a później „nie” każdego zawiedzie. Ponadto stworzy wrażenie niepewności i nieufności.
* * *
Jeśli nie możesz stworzyć korzystnego dla siebie rozwiązania, odłóż temat na później.
* * *
Jeśli kogoś nie możesz przekonać, to przynajmniej namieszaj mu w głowie.
* * *
Tylko w przypadku, gdy w przyszłości znowu będziesz się musiał zapożyczyć, bądź lojalny wobec dzisiejszego długu. Według Bertranda Russella, jest to jedyna uniwersalna przyczyna spłacania długów. Człowiek który wie, że nigdy już nie będzie musiał zaciągać długów, natychmiast przestanie spłacać obecne zobowiązania. Tym, co zmusza dłużnika do spłacania długów, nie jest godność, honor czy sankcje, które mu grożą, lecz jego własny interes. Właśnie dlatego weksle, umowy, protokoły i kontrakty ,,w przypadku, gdy któraś ze stron wpadła w tarapaty finansowe, na nic się nie zdadzą”. Jeśli natomiast wszystko idzie dobrze, ,,w ogóle nie są potrzebne”.
* * *
Gdy będziesz żądał pewnych gwarancji – słusznie lub niesłusznie – niektórzy naiwniacy spytają, dlaczego im nie ufasz. Natychmiast wypłyń na wierzch i daj taką odpowiedź: ,,To wy mi uwierzcie”. Jeśli ktoś ma komuś ufać, to zawsze słaby mocnemu. Tak to już jest od ostatnich dziesięciu tysięcy lat …
* * *
Na świecie – obojętnie, w którym miejscu szczytów fortuny i potęgi się znajdujesz – zawsze przed Tobą znajdą się ludzie, którym będziesz musiał podetrzeć tyłek. Ty – swojemu szefowi, szef – ministrowi, minister – wydawcy gazety, wydawca – partii rządzącej, ta zaś – wydawcy innej gazety … To jedyny model demokracji realizowany we współczesnym świecie. Ten łańcuch podcieraczy, podlizywaczy zamienił się z piramidy – na której szczycie jest ktoś , kto nie musi nikomu niczego podcierać – w mechanizm zazębiających się kółek.
* * *
Zarządzanie zespołem – szkolenie online w Warszawie organizowane przez High5 Group
* * *
Wyobraź sobie pewnego człowieka: połączenie cwaniactwa i wrodzonego draństwa z dyplomem amerykańskiej uczelni i zachodnią kulturą – ja właśnie takiego typa obawiam się najbardziej. Twoi najzacieklejsi konkurenci będą się wywodzić spośród podobnych do Ciebie. Nie ma potrzeby bać się tych, którzy są tylko cwaniakami albo tylko posiadaczami dyplomu amerykańskiej uczelni.
* * *
Jeśli masz jakiś sekret lub jeśli masz mieć jakiś sekret (na przykład, że planujesz jakiś zamach, cios nożem w plecy lub jakiś inny przekręt), to powinny go znać najwyżej dwie osoby – Ty i on. To, o czym wiedzą trzy osoby, przestaje być sekretem.
* * *
Bądź dyskretny i małomówny, ale nie daj tego po sobie poznać. Nic nie mówiąc, wyglądać na takiego, co o wszystkim opowiada, jest sympatyczniejsze. Mający sekrety wydają się ludziom zimni i odpychający. Bądź dyskretny i małomówny mówiąc, a nie milcząc.
* * *
Do momentu sfinalizowania sprawy nikomu nic nie mów. Każdy to wie. Ale nawet, gdy jest już po wszystkim, nie chwal się. Niech słyszą o Twoich sukcesach od innych. Tak będzie dużo efektowniej.
* * *
Zazdrość to uczucie pierwszej klasy. Tak jak agresja, pożądanie, duma. Nie obawiaj się zazdrościć .. Nie powstrzymuj się przed zazdrością, myśląc, że to coś złego. Po prostu powiedz: ,,No właśnie zazdroszczę”. Zaraz potem usłyszysz: ,,A ja mam go gdzieś”. W oczach młodego biznesmena powinien lśnić błysk zazdrości, którą próbuje stłumić. Z tym uporem winien zaatakować świat. Zazdrość, tak jak chęć pieprzenia się, niech też będzie jednym z bodźców, którym najbardziej ufasz. Zapewnij jej przeżycie. Dokarmiaj ją. Próbuj ją zdławić. Lecz gdy próby skończą się niepowodzeniem, eksploduj. Nie tłamś w sobie takich uczuć, jak agresja, zachłanność, zazdrość. Są one pokarmem Twojej kariery. Niech będą Ci obce takie mięciutkie uczucia, jak litość, miłość, tęsknota.
* * *
Każdy pnący się w górę biznesmen potrzebuje trzech prawdziwych przyjaciół: dobrego prawnika, dobrego księgowego i dobrego psychoterapeuty.
* * *
Mieć neurotyczną duszę to w postmodernistycznym życiu nie wyjątek, lecz reguła.
* * *
My, biznesmeni i żony biznesmenów, jesteśmy najlepszymi klientami psychoterapeutów. Ludzie, którzy nie zdają sobie sprawy, że są neurotykami, to ci najlepsi w swej branży, uważani przez nas za największych.
* * *
W nowoczesnych społeczeństwach najbardziej potrzebujący terapii to ci, którzy nie chodzą na seanse.
* * *
Odwaga to nie znaczy nie bać się. Odwaga, to wprost przeciwnie – bardzo się bać, ale mimo tego zaznaczyć: ,jestem”. Odwaga pomimo strachu jest działaniem. To uczucie pierwszej klasy. Mówi się, że „szansa uśmiecha się do odważnych”. Tak, jednak szansa otwiera się tylko przed działającym, będącym w ruchu, coś robiącym. Siedzącym na tyłku nikt jej nie podsunie pod nos.
W młodości dużo się ruszasz, gonisz za okazjami. Z czasem się zorientujesz, że tym siedzącym na tyłku okazja również ściele się do stóp. Zamiast uganiać się za okazjami w imię ,,działania, działania”, naucz się wyczekiwać na siedząco, zajmując dogodne pozycje. Świadome, zamierzone siedzenie to działanie. Ono też Cię poprowadzi do zwycięstwa. Wiedz z góry, że w imię każdego zwycięstwa musisz ponieść kilka porażek, i naucz się w nich gustować. Niecierpliwy człowiek, który wpada w niechęć i zamyka się w sobie, gdy tylko coś nie idzie po jego myśli lub gdy nic się nie układa i wszystko wali jedno po drugim, nie może być wielkim biznesmenem. Może być przeciętnym nieszczęśnikiem o niskim statusie, i tyle.
Świat biznesu to nie tylko świat sukcesów; w osiemdziesięciu procentach to świat przeciwności, porażek i zawodów.
Na nic nie czekaj.
Na nic nie miej nadziei.
Kontynuuj działanie.
* * *
Teoretyczne rachunki nie sprawdzą się w praktyce.
Teoretyczny rachunek plus trzydzieści procent rezerwy sprawdzi się w praktyce na sześćdziesiąt procent.
* * *
Nie siedź nad teoretycznym rachunkiem. Sprawdź w praktyce.
Sprawdź i pożałuj. Ale sprawdź.
Jedno działanie jest cenniejsze od dziesięciu pomysłów.
Więcej porad możesz przeczytać w ksiązce Emre Yilmaz: Młodemu biznesmenowi
Wydanej przez Wydawnictwo Profesjonalnej Szkoły Biznesu
A tu inna ciekawa lektura http://www.flowerek.pl/uncategorized/pochwala-powolnosci-sex-tantryczny/