Zabieganie, wątpliwości, obawy, niepowodzenia
Jeżeli jesteś rozsądny nie będziesz od razu wypróbowywał nowej techniki na swoim szefie. Kiedy po raz pierwszy kopnąłeś piłkę, trudno oczekiwać, żebyś od razu zgłaszał się na najbliższy przegląd talentów do pierwszej ligi piki nożnej. Najpierw powinieneś nieco potrenować.
Kiedy już podejmiesz kilka prób, poczynisz interesujące spostrzeżenie: wiele celów osiągnąłeś teraz o wiele prościej i przede wszystkim pewniej niż przedtem. Jednak w dalszym ciągu kilka innych planów nie będzie wychodziło, mimo iż są zręcznie sformułowane.
Jaka jest tego przyczyna? Tymczasem już wiesz, na czym polega praca detektywa: przede wszystkim należy wykryć związki.
Kiedy, jak i gdzie wystąpił problem z osiągnięciem celu? Jaki towarzyszyły temu zjawiska? Jak się wtedy czułeś? Bardzo często spotkasz się z czterema zjawiskami: zabieganiem, wątpliwościami, obawami i niepowodzeniami.
Zabieganie
Wiele celów pali na panewce z powodu zabiegania. Z silnym postanowieniem udajemy się do pracy – i wtedy przewala się przez nas lawina codziennych spraw. Klienci wrzeszczą, przełożony marudzi, co chwilę jakaś awaria a do tego jeszcze musimy zastąpić chorą koleżankę!
No, ale może jutro będzie lepiej. Ale następnego dnia jest tak samo i w ten sposób. Każdy kolejny dzień tonie w codziennej gorączce. Bardzo byśmy chcieli, ale po prostu nie ma kiedy!
Być może założyłeś sobie, że w końcu poważnie porozmawiasz z szefem, ale od tygodni nie możesz znaleźć stosownej chwili. Codzienne zajęcia dosłownie cię pożerają i powoli tracisz z oczu swój cel. Cel jest co prawda ważny, ale przecież wiemy, jak to jest: rzeczy pilne wypierają rzeczy ważne. Nic na to nie poradzimy. Ej, czyżby?
Pamiętasz tę chwilę, kiedy z pełnym przekonaniem powiedziałeś ?Nie”? Być może kolega chciał się przed tobą wyżalić a ty powiedziałeś: ?Przykro mi, może po południu, ale teraz mam do cholery i trochę roboty”. Alba gdy twoja córka chciała dwie dychy na kino a ty powiedziałeś: ?Co to, to nie!” Przypomnij sobie, co czułeś w takich chwilach? Wiedziałeś dokładnie, czego chcesz i nic nie mogło cię od tego odwieść. Kolega, który chciał się wyżalić, jest co prawda miły i zawsze opowiada najświeższe plotki, ale w tej chwili praca była dla ciebie ważniejsza. Niemal czułeś to fizycznie. Czy to nie zdumiewające, że w największym młynie potrafisz zachować świadomość celu, jeśli tylko wiesz, co jest dla ciebie ważne? To jest właśnie tajemnica sukcesu.
Pewien młody menedżer poskarżył mi się kiedyś, że nigdy nie jest w stanie rano sporządzić planu dnia. Już przy drzwiach wciąga go wir zajęć. Wystarczy jednak, aby zadzwonił jakiś ważny klient chcący porozmawiać na temat projektu, a ów młody człowiek potrafił wyrzucić za drzwi nawet swojego przełożonego, mówiąc: ?Przykro mi, będę u pana za dziesięć minut, ale ten klient jest dla nas ważny”. Czy również tutaj rzecz pilna wyparła ważną? Nie. Sprawy pilne zdobywają przewagę tylko w sytuacji, gdy co prawda wiemy, co jest ważne, jednak tak naprawdę tego nie czujemy. Można to poznać choćby po słowach lub po wewnętrznym głosie, który mówi: ?tak, wiem, że to jest ważne, ale .. „. Nie było żadnego ale, kiedy musiałeś o coś walczyć.
A to dlatego, że każdej wątpliwości przeciwstawiłeś przekonanie. Ale jak dojść do takiego przekonania, które można postawić naprzeciw każdej wątpliwości? W zasadzie to także wiesz. Przypomnij sobie pewną konkretną sytuację. Dobrze wiedziałeś co się stanie, jeśli pozwolisz aby coś odwróciło twoją uwagę. Wiedziałeś równie dobrze, co się stanie jeżeli pozostaniesz przy tym co robisz. Potrafiłeś ujrzeć oczyma duszy ukształtowany cel i czułeś, jak się do niego zbliżasz. Tego właśnie uczucia brakuje ci przy celach, które dają się wyprzeć codziennej gorączce. Wiesz, że to jest ważne, ale tego nie czujesz. Gdybyś tylko mógł poczuć, jak ważny jest dla ciebie ten cel, nic nie mogło by cię powstrzymać. Popracuj nad tym uczuciem.
Załóżmy, że twoim celem jest wyjaśnienie z szefem kilku kwestii. Wiesz, że to jest ważne, ale … Twoje odczucie jest jeszcze taaakie malutkie. To dlatego, że twoje uczucie dostało na razie za mato pokarmu.
Daj mu więcej. Pokaż mu przed oczami wyobraźni, co osiągniesz przeprowadzając tę rozmowę. Ile frustracji wtedy będzie mniej na świecie. Ile energii może wyzwolić taka rozmowa. Będziesz mógł spokojniej pracować. Zniknie męcząca, napięta atmosfera. Być może szef okaże się nawet całkiem rozsądnym człowiekiem! On tez cierpi z powodu tych napiętych stosunków. Również on się ucieszy, że w końcu o tym powiedziałeś. Wszystko będzie dobrze!
Możliwe, że nabrałeś entuzjazmu i chcesz zaraz ustalić termin rozmowy. Niewykluczone jednak że siedzisz dalej i myślisz: no i co? W obydwu sytuacjach zrobiłeś krok w przód. W pierwszym przypadku ważny cel stał się naprawdę ważny. W drugim uświadomiłeś sobie, że ten cel wcale nie jest taki ważny. W takim razie weź swoją listę i przesuń go w dół. Koszty są większe niż korzyści. Tak więc na razie po prostu o nim zapomnij.
Wątpliwości i obawy
Czy znasz Hamleta? To byt młodzieniec, który trzymał w ręce głowę trupa i zastanawiał się, czy szlachetniej jest działać czy też zostawić wszystko tak jak jest …
Sprawdziłeś swój cel i uważasz, że jest realistyczny. Jeszcze raz uświadomiłeś sobie związane z nim korzyści. Chcesz na przykład zrobić cos z niejasnymi poleceniami twojego szefa. Prawie na każdym zebraniu zleca ci jakieś zadanie, daje jednak zbyt mało informacji, abyś mógł je prawidłowo wykonać. Twój cel: zadawać konkretne pytania dopóki nie dowiesz się wszystkiego, czego potrzebujesz. Ze szczegółami wyobraziłeś sobie swój cel. Podczas jego wizualizacji udało ci się wyraźnie zobaczyć i usłyszeć, jak już nie zadowalasz się zdawkowymi odpowiedziami, lecz niestrudzenie stawiasz kolejne pytania, aż wszystko staje się jasne. Jednak im bliżej do zebrania, tym więcej ogarnia cię wątpliwości:
? Nie wiem, czy to coś da?
? Boże, a co powiedzą koledzy?
? Przecież nie mogę tylko ja się tak wychylać!
? A co będzie, jak szef się wkurzy?
Są to uzasadnione zarzuty. Można je tez nazwać wątpliwościami.
Inni mówią na to strach. Strach to normalna rzecz. Kto się nie boi, kłamie lub jak powiedział Józef Heller: ?Niektórzy ludzie są naprawdę zbyt głupi, żeby się bać”.
Budowanie pewność siebie i odwagi w biznesie
Trening nawyków czyli zarządzanie sobą w czasie dla zaawansowanych